- Dlaczego blondynka zbiera butelki w wiĂŞzieniu????
- Poniewa¿ chce wyjœÌ za kaucj¹.

2007-10-06 13:09:48

Siedzi Szkot w knajpie przy barze. Rzuca do barmana:
- Jak szaleĂŚ to szaleĂŚ. PoproszĂŞ jednÂą whisky i 15-naÂście szklanek.

2007-10-06 13:09:51

Wiele lat temu Jaruzelski udaÂł siĂŞ z wizytÂą do Regana. RozmawiajÂą sobie, a Jaruzelski pyta:
- SÂłuchaj Ronny, jak ty to robisz, Âże u ciebie wszystko chodzi jak w zegarku?
Regan wyjaÂśnia, Âże sekret leÂży w dobrze zorganizowanej administracji i zdolnych ludziach. Postanawia zaprezentowaĂŚ Jaruzelowi jakich to ma zdolnych ludzi. ÂŁÂączy siĂŞ ze swÂą sekretarkÂą i mĂłwi:
- Bush do mnie!
Po chwili zjawia siĂŞ Bush. Regan mĂłwi:
- Bush, mam dla ciebie zadanie. Odpowiedz mi, kto to jest: urodziÂła go twoja matka, ale to nie jest twĂłj brat, ani twoja siostra.
Bush chwilĂŞ siĂŞ zastanawia i mĂłwi:
- JeÂśli to nie mĂłj brat... ani moja siostra... to w takim razie to jestem ja!
- Bardzo dobrze! - mĂłwi Regan, a Jaruzelski kiwa z uznaniem gÂłowÂą.
Po powrocie do kraju Jaruzelski dzwoni do sekretarki i mĂłwi:
- Kiszczak do mnie!
Po chwili zjawia siĂŞ Kiszczak.
- Kiszczak, mam dla was zadanie. Kto to jest: urodziÂła go twoja matka, ale nie jest to ani twĂłj brat, ani twoja siostra.
Kiszczak dÂługo siĂŞ zastanawia po czym mĂłwi:
- Towarzyszu Generale, meldujĂŞ Âże nie wiem, ale obiecujĂŞ, Âże najdalej jutro zÂłapiemy tego sukinsyna!
Na to Jaruzelski:
- Nie zÂłapiecie, nie zÂłapiecie...
- Dlaczego, Towarzyszu Generale?
- Bo to jest Bush..

2007-10-06 13:09:51

MrĂłwek i sÂłonica stajÂą przed urzĂŞdnikiem USC.
Ten zdziwiony pyta :
- WY chcecie siĂŞ pobraĂŚ ????
MrĂłwek rozdraÂżniony przedrzeÂźnia :
- Chcecie, chcecie.... MUSIMY!

2007-10-06 13:09:52

W szpitalu budzi siĂŞ pacjent po operacji. RozglÂąda siĂŞ, a tu ciemno. WoÂła wiĂŞc lekarza, a gdy ten przyszedÂł, pyta go:
- Panie doktorze, co tu taka ciemnica?
- A, bo mieliÂśmy taki poÂżar, Âże caÂłe skrzydÂło byÂło w ogniu. No i musieliÂśmy pozasÂłaniaĂŚ wszystkie okna, bo nie chcieliÂśmy, Âżeby Pan po przebudzeniu pomyÂślaÂł, Âże siĂŞ operacja nie udaÂła...

2007-10-06 13:10:05

Jaskiniowcy proszÂą MacGyvera,
Âżeby pomĂłgÂł im wygnaĂŚ wĂŞÂżojaszczura, ktĂłry nie chce
wyjœÌ z ich jaskini.
- Czy prĂłbowaliÂście go wykurzyĂŚ ogniem? - pyta MacGyver.
- Tak. Nie pomaga.
- Czy prĂłbowaliÂście go biĂŚ maczugÂą po Âłbie?
- Tak. TeÂż nie pomaga.
- A prĂłbowaliÂście malowaĂŚ mu na ogonie te wasze scenki z
mamutami?
- To teÂż nie pomogÂło.
MacGyver wchodzi do jaskini i pyta wĂŞÂżojaszczura:
- S³uchaj kolego! Czy móg³byœ znaleŸÌ sobie drug¹
jaskiniĂŞ? Tamci jaskiniowcy bardzo by tego chcieli.
- Nie ma sprawy, juÂż idĂŞ. A nie mogli mi tego powiedzieĂŚ sami?

2007-10-06 13:10:08

-W jaki sposĂłb myÂśliwi koĂączÂą kaÂżde udane polowanie?
-StrzelajÂą sobie "po jednym".

2007-10-06 13:10:09

Stoi milicjant na skrzyÂżowaniu i mĂłwi:
- MyÂślĂŞ, wiĂŞc jestem - i zniknaÂł.

2007-10-06 13:10:13

Idzie Czerwony Kapturek przez las. ZobaczyÂł jÂą wilk i woÂła zza krzakĂłw:
- O, idzie gÂłupia dziwka!
- Wilku nie mĂłw tak na mnie. Ja jestem Czerwony Kapturek! Mam przecieÂż czerwonÂą czapeczkĂŞ,
czerwonÂą bluzeczkĂŞ, czerwonÂą spĂłdniczkĂŞ, czerwone buciki... O, cholera!...
Ja rzeczywiÂście wyglÂądam, jak gÂłupia dziwka!

2007-10-06 13:10:20

Nie lubiany szef zostawia kartkĂŞ na biurku:
- Jestem na cmentarzu.
Po powrocie zastaje dopisek:
- Niech ci ziemia lekkÂą bĂŞdzie.

2007-10-06 13:10:22

- Mam Âświetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jaÂźni...
- I có¿ w tym œwietnego? Banalny przypadek!
- "Obydwaj" mi pÂłacÂą!

2007-10-06 13:10:38

Przychodzi baba do lekarza w poĂączosze na gÂłowie.
- co pani dolega pyta lekarz?
- to jest napad gÂłupku!........

2007-10-06 13:10:49

PlotkujÂą ze sobÂą dwie baby jedna chwali siĂŞ, Âże kupiÂła bardzo tanio buty, a druga mĂłwi: ja kupiÂłam sobie sznurĂłwki i buty dostaÂłam gratis xD

2008-06-01 23:52:21

Polak jedzie do Francji, a nie znajÂąc francuskiego do kaÂżdego sÂłowa dodaje "LA".
Wchodzi do francuskiej restauracji i woÂła kelnera:
- Lakelner, lakelner!
PoproszĂŞ lafrytki i lacoole a na deser lalody latruskawkowe.
Po chwili polak z powrotem woÂła kelnera.
Lakelner widzi lakelner jak ja umiem lafrancuski.
Gdybym nie byÂł polak to by pan lagĂłwno zjadÂł!!!!!!!

2007-10-06 13:11:30

Rok 1999. Komisja Europejska postanowi³a wybudowaÌ bramê w trzecie tysi¹clecie, jako symbol coraz œciœlejszych wiêzi ³¹cz¹cych paùstwa cz³onkowskie. Wy³oniono podkomisjê do przeprowadzenia przetargu, og³oszono przetarg. Do wykonania bramy zg³osi³o siê trzech oferentów: Turek, Niemiec i Polak. Pierwszy ofertê przedstawi³ Turek: brama solidna, projekt kompletny, koszt: 6.000 euro. Drugi by³ Niemiec: projekt w zasadzie nie odbiega³ od projektu Turka, podobne wykonanie, cena wynios³a 10.000 euro. Komisja pyta:
- Czemu aÂż 10.000?
Niemiec na to:
- Solidny niemiecki projekt, solidne niemieckie materiaÂły, solidne niemieckie wykonanie, a to kosztuje.
Ostatni byÂł Polak, ktĂłry przedstawiÂł projekt bardzo podobny do obu poprzednich, ale cena wynosiÂła 56.000 euro. CzÂłonkowie komisji przetargowej o maÂło nie spadli z krzeseÂł, a po chwili pytajÂą skÂąd wziĂŞÂła siĂŞ taka wielka kwota. Polak odpowiedziaÂł:
- 25.000 euro dla mnie, 25.000 dla Szanownej Komisji za trud wÂłoÂżony w przeprowadzenie przetargu i skuteczne jego rozstrzygniĂŞcie, a 6.000 dla Turka, bo przecieÂż ktoÂś te bramĂŞ musi postawiĂŚ.

2007-10-06 13:09:39