Jest egzamin na policjanta i egzaminator podchodzi do pierwszego faceta i mĂłwi:
-Za tymi drzwiami jest twoja dziewczyna masz pistolet i idÂź jÂą zabij. Facet wchodzi i po 20 sekundach wychodzi z dziewczynÂą i mĂłwi: sorka nie mogÂłem tego zrobiĂŚ i facet odszedÂł. Egzaminator podchodzi do drugiego faceta i mĂłwi: za tymi drzwiami jest twoja narzeczona masz pistolet i idÂź jÂą zabij. Facet wchodzi i po 10 sekundach wyprowadza dziewczynĂŞ i mĂłwi, Âże nie mĂłgÂł tego zrobiĂŚ. Facet mĂłwi do 3-go faceta: tam jest twoja Âżona masz tu pistolet i idÂź jÂą zabij. Po 20 sekundach sÂłychaĂŚ strzaÂły i po chwili huk. Facet wychodzi i mĂłwi:
jakiÂś idiota wj baÂł mi do pistoletu Âślepaki musiaÂłem jÂą stoÂłkiem za ebaĂŚ

2007-10-06 13:11:10

-Kto ty jesteÂś???
-Menel maÂły
-Jaki znak twĂłj??
-Jabol biaÂły
-Gdzie ty mieszkasz???
-We Âśmietniku
-W jakim kraju?????????
-Blisko sklepu
-Czym ta ziemia??????
-ÂŚmieciowiskiem
-Czym zdobyta????????????
-GĂłwnem i piwskiem

2008-03-09 15:31:19

Jest Zadyma, Kultura i Spierdalaj. Zadyma zaginĂŞÂła. Poszli na komisariat. Spierdalaj mĂłwi:
- Ja to zaÂłatwiĂŞ.
Policjant:
- ImiĂŞ i nazwisko.
- Spierdalaj.
- Gdzie Twoja kultura?
- Za drzwiami.
- Szukasz zadymy?
- Od trzech dni.

2008-03-18 20:32:04

Rozmawiaja ze sobÂą dwie siostry Wiliams i jedna mĂłwi:
- Wiesz nasz tata to chyba dosypuje nam sterydĂłw do posiÂłku.
- A dlaczego tak sÂądzisz?
- A bo rosnÂą mi wÂłosy w takich miejscach co mi dotychczas nie rosÂły.
- A gdzie na przykÂład?
- A no naprzykÂład na jajach.

2007-10-06 13:09:39

ByÂł wypadek samochodowy. Lekarze wyciÂągajÂą rannego faceta.
SamochĂłd caly zniszczony idzie do kasacji.
ranny facet krzyczy: MÓJ SAMOCHÓD!! MÓJ SAMOCHÓD!!!
Lekarz odzywa siĂŞ do niego: panie pan lewej rĂŞki nie ma, a pan tu o samochĂłd pÂłacze!!!???
A facet na to: MÓJ ZEGAREK!! MÓJ ZEGAREK!!!

2007-10-06 13:09:39

Wstajê rano, w³¹czam moje japoùskie radio, zak³adam amerykaùskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chiùskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyci¹gam niemieckie piwo. Siadam przed koreaùskim komputerem i w szwajcarskim banku zlecam internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiadam do czeskiego samochodu i jadê do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupe³nieniu ¿arcia w hiszpaùskie owoce, belgijski ser i greckie wino wracam do domu,
siadam na wÂłoskiej kanapie i szukam pracy w polskiej gazecie. Znowu nic... Zastanawiam siĂŞ, dlaczego do cholery w Polsce nie ma pracy...

2007-10-06 13:09:41

Profesor zapytany o to, ile potrzeba czasu, Âżeby biegle wÂładaĂŚ jĂŞzykiem obcym stwierdza:
-Przynajmniej trzy lata.
Zapytany o to samo doktor odpowiada:
-Rok.
Magister:
-MoÂżna nawet w trzy miesiÂące.
Student:
-To zaleÂży... a ile czasu zostaÂło do egzaminu?

2007-10-06 13:09:44

-Po co ludzie w WÂąchocku sypiÂą pieprz do telewizorĂłw?
-ÂŻeby mieĂŚ ostrzejszy obraz!

2007-10-06 13:09:44

Przychodzi baba do lekarza:
-Powinna pani jeœÌ du¿o owoców i to najlepiej bez obierania.
Baba dziĂŞkuje za diagnozĂŞ i zbiera siĂŞ do wyjÂścia.
-A tak a propos, jakie owoce pani jada najczĂŞÂściej? - pyta lekarz.
-Orzechy.

2007-10-06 13:09:46

Jasio pyta swojego tatĂŞ:
-Tato, a co to jest wÂłaÂściwie polityka?
-No có¿, ja przynoszê do domu pieni¹dze, wiêc jestem kapitalist¹. Twoja mama nimi zarz¹dza, wiêc jest rz¹dem. Dziadek dba o swoje prawa, wiêc jest zwi¹zkiem zawodowym. Nasza pokojówka reprezentuje klasê robocz¹. Oboje z mam¹ o ciebie dbamy, bo jesteœ ludnoœci¹. A twój m³odszy brat, który le¿y jeszcze w ko³ysce, jest nasz¹ przysz³oœci¹. Rozumiesz?
Jasiu po chwili zastanowienia:
-Chyba muszĂŞ siĂŞ z tym przespaĂŚ.
Wiêc idzie spaÌ. W nocy budzi go krzyk m³odszego braciszka, który narobi³ w pieluchê. Idzie wiêc do mamy, ale nie mo¿e jej dobudziÌ. Postanawia pójœÌ do pokojówki, ale przez uchylone drzwi widzi, jak jego ojciec kocha siê z pokojówk¹, a dziadek ich podgl¹da. Stwierdza, ¿e nikt go nie wys³ucha i wraca do ³ó¿ka.
Rano tata pyta Jasia:
-I co, wiesz juÂż co to jest polityka?
-Tak, tato. Kapitalista wykorzystuje klasê robocz¹, przy czym zwi¹zki zawodowe siê temu przygl¹daj¹ a rz¹d œpi. LudnoœÌ jest ignorowana a nasza przysz³oœÌ le¿y w gównie!

2007-10-06 13:09:50

GĂłral w sklepie wolnocÂłowym na nowojorskim lotnisku zwraca siĂŞ do sprzedawcy:
- You, now, wiesz facet, I want to buy...piÂła.
Widz¹c brak kontaktu mówi pi³a, pi³ka, i pokazuje rêkoma wielk¹ ob³oœÌ oraz demonstruje koszykarskie odbijanie - You now, pi³a - odbija wymaginowan¹ pi³kê do koszykówki.
- Oooh, ball? - pyta sprzedawca - You need to buy a ball?
-Yes - cieszy siĂŞ gĂłral, ball, piÂła - teraz patrz mi na usta - ÂłaĂącuchowa.

2007-10-06 13:09:50

Idzie czerwony kapturek przez las zanieœÌ babci s³odycze. S³yszy, ¿e coœ siê w krzakach rusza. Patrzy, widzi wilka i pyta:
- Wilku, dlaczego masz takie duÂże oczy.
A wilk na to:
- ZjeÂżdÂżaj, nawet siĂŞ wysraĂŚ w spokoju nie moÂżna.

2007-10-06 13:09:53

LeÂśniczy spotyka w lesie dziadka skradajÂącego siĂŞ w
w krzakach z naÂładowana dubeltĂłwka.
-DopadÂłem ciĂŞ wreszcie, kÂłusowniku! Co tu robisz z
dubeltĂłwka w rĂŞkach?
-TropiĂŞ oddziaÂły Wehrmachtu.
-Co? PrzecieÂż wojna juÂż dawno siĂŞ skoĂączyÂła!
-O, cholera! To co ja tu jeszcze robiĂŞ!?

2007-10-06 13:10:09

-Jak udaÂło ci siĂŞ ostatnie polowanie?
-ÂŚwietnie! UstrzeliÂłem kozĂŞ!
-PrzecieÂż u nas nie ma dzikich kĂłz.
-A kto powiedziaÂł, Âże ona byÂła dzika?

2007-10-06 13:10:09

FÂąfara opowiada znajomym:
-Nagle patrzĂŞ: z sawanny wyÂłazi lew i gotuje siĂŞ do skoku!
-I co, i co?
-Jak juÂż siĂŞ ugotowaÂł to myÂśmy go zjedli!

2007-10-06 13:10:09