Moja teÂściowa to istny anioÂł...
a moja jeszcze Âżyje.

2008-03-25 19:56:41

Spotkanie dwĂłch studentĂłw po wakacjach. Jeden pyta drugiego gdzie byÂł.
- w gĂłrach, nic szczegĂłlnego tam nie byÂło. A ty gdzie byÂłeÂś?
- W Norwegi.
- to super. co tam widziaÂłeÂś?
- No, widziaÂłem tam pingwiny, niedÂźwiedÂźe polarne...
- a fiordy widziaÂłeÂś?
- no jasne one to z rĂŞki jadÂły.

2008-03-25 21:11:27

SierÂżant mĂłwi do szeregowca:
- ÂŻoÂłnierzu, wymieĂącie najgroÂźniejszy nabĂłj.
- Dziewczyna, Panie SierÂżancie.
- Co wy mĂłwicie?
- MeldujĂŞ, Âże jak taka Âładna wpadnie w oko, to zrani serce, podziurawi kieszenie i na koniec wyjdzie Panie SierÂżancie.

2008-05-12 17:15:42

Sika dwĂłch chÂłopĂłw na pÂłot jeden mĂłwi do drugiego
- dlaczego tak cicho sikasz
- bo sikam na nogawkĂŞ
- a nie szkoda ci nogawki
- nie bo to twoja!

2008-05-11 13:47:02

Wchodzi do baru kowboj 1.20 cm i mĂłwi wkurzony:
- ktĂłry mi k...a pomalowaÂł konia na zielono?
Zapada cisza i wstaje goÂściu 2.20 rozwalony w barach i mĂłwi:
- ja a co ?
- eeee no bo ju¿ wyschn¹³ i mo¿na go drugi raz poci¹gn¹Ì.

2007-10-06 13:11:30

Jasio do mamy:
- Mamo, mamo! ZostaÂłem "Czytnikiem roku" w szkole!

2007-10-06 13:09:39

Turysta mĂłwi do bacy:
- Baco, wam dach cieknie.
- No wiem.
- To dlaczego go nie naprawiasz.
- Bo pada.
- A jak nie pada.
- To nie cieknie.

2007-10-06 13:09:39

Gorbaczow przyjechaÂł do Polski. Po bibliotece oprowadza go Gierek.
-Drogi kolego, poka¿ mi wasz¹ Polsk¹ najs³ynniejsz¹ ksi¹¿kê! - mówi Gorbaczow.
Gierek prowadzi ruskiego do pó³ki z "Panem Tadeuszem". Gorbaczow siêga po ksi¹¿kê, otwiera i czyta pierwsz¹ stronê:
-"Litwo, ojczyzno moja..." Kto to, do cholery, napisaÂł?
-Adam Mickiewicz... ale on juÂż nie Âżyje! - szybko dodaÂł Gierek.
Gorbaczow jeszcze przerz chwile popatrzy³ na ksi¹¿ke, od³o¿y³ j¹ i z uœmiechem do Gierka:
-I za to CiĂŞ lubiĂŞ Edziu...

2007-10-06 13:09:47

Psychiatra do pacjenta:
- Bardzo mi przykro, ale nic nie zrozumia³em z pana historii, prosze zacz¹Ì od pocz¹tku.
- No wiĂŞc na poczÂątku stworzyÂłem ziemiĂŞ...

2007-10-06 13:09:50

W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy ³ó¿ku nowego pacjenta i pyta:
- Jak siĂŞ nazywacie?
- Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte.
- Tak? A kto panu to powiedziaÂł?
- Pan BĂłg.
Na to odzywa siê g³os z s¹siedniego ³ó¿ka:
- On kÂłamie. Nic mu takiego nie mĂłwiÂłem.

2007-10-06 13:09:52

Dwoch wariatĂłw bawi siĂŞ w sklep:
- PoproszĂŞ litr chleba.
- Co ty wygadujesz? MĂłwi siĂŞ kilogram chleba. ChodÂź zamienimy siĂŞ miejscami.
- PoproszĂŞ kilogram chleba.
- A dzbanek pan ma?

2007-10-06 13:09:52

Przychodzi policjant do sklepu papierniczego.
- PoproszĂŞ dÂługopis.
- Jaki?
- Taki do wypisywania mandatĂłw.

2007-10-06 13:09:53

Spotyka siĂŞ dwĂłch blondynĂłw w pracy. Jeden mĂłwi do drugiego:
- Wiesz, zaoszczĂŞdziÂłem dzisiaj trzy zÂłote.
- Jak to zrobiÂłeÂś? - pyta kolega.
- A, biegÂłem za autobusem do pracy.
- Ty, gdybyÂś biegÂł za taksĂłwkÂą, to zaoszczĂŞdziÂłbyÂś 20 zÂłotych!!!

2007-10-06 13:10:03

FÂąfara opowiada koledze:
-ByÂłem na polowaniu. SiedziaÂłem na drzewie i czekaÂłem
na jelenia. Nagle ga³¹Ÿ z³ama³a siê pode mn¹ i wpad³em
w bÂłoto.
-G³êboko?-pyta kolega.
-Po kolana.
-To nic strasznego.
-Tak, ale ja spad³em g³owa w dó³!

2007-10-06 13:10:09

ÂŚrodek lata, poÂłudnie, skwar. Droga jedzie wĂłz, ciÂągniĂŞty przez konia. Na wozie
gospodarz, obok biegnie pies gospodarza.
- Co za upal! - wzdycha gÂłoÂśno gospodarz.
- Okropny! - zgadza siĂŞ pies.
- O rety! - dziwi siĂŞ gospodarz. - Do dziÂś nie wiedziaÂłem, ze umiesz mĂłwiĂŚ!
- Ja tez nie wiedziaÂłem! - dodaje koĂą.

2007-10-06 13:10:22