Jest wariat imieniem Rajmund, ktĂłry ma swĂłj grzebieĂą i nosi go na smyczy twierdzÂąc, Âże to jego pies Azor. IdÂąc ulicÂą spotyka swojego psychiatrĂŞ. Lekarz mĂłwi:
-DzieĂą dobry Rajmundzie. Jak TwĂłj pies Azor?
-To tylko zwykÂły grzebieĂą odpowiada Rajmund.
Zmieszany psychiatra idzie dalej myÂślÂąc, Âże wariat wyzdrowiaÂł. Wariat oddalajÂąc siĂŞ od swojego lekarza mĂłwi:
-Ale daÂł sie nabraĂŚ, co Azor.

2007-10-06 13:09:47

Przychodzi baba do lekarza z ÂżabÂą na gÂłowie.
Lekarz pyta:
- Co pani jest?
ÂŻaba na to:
- CoÂś mi sie przykleiÂło do dupy.

2007-10-06 13:09:48

W przedszkolu pani pyta dzieci:
- Ile jest 2 1?
- Trzy! - pierwszy krzyczy JaÂś.
- Doskonale Jasiu, - chwali pani - w nagrodĂŞ dostaniesz 3 cukierki.
- Jaka szkoda, Âże nie powiedziaÂłem piĂŞĂŚ - wzdycha po cichu JaÂś.

2007-10-06 13:09:48

Przychodzi baba do lekarza.
-Panie doktorze po nocach ÂśniÂą mi siĂŞ postacie z Gwiezdnych Wojen.
Lekarz: -Kiedy to siĂŞ zaczĂŞÂło?,
Baba: -Dawno, dawno temu, w odlegÂłej galaktyce!

2007-10-06 13:09:49

A jak po japoĂąsku nazywa siĂŞ sekretarka?
- Nagasuka.

2007-10-06 13:09:49

Profesor mĂłwi do studenta:
- Nie zaliczĂŞ panu roku. Ani razu nie byÂł pan na zajĂŞciach.
- Niech da mi pan szansĂŞ!
- Przykro mi.
- A gdybym tak wszedÂł na ÂścianĂŞ, przespacerowaÂł siĂŞ po niej i zszedÂł spowrotem na ziemiĂŞ, da mi pan 3?
- Co pan wygaduje, przecieÂż to niemoÂżliwe!!!
Jednak po dÂłgich namowach profesor zgadza siĂŞ. Student, ku Âździwieniu profesora, wchodzi na ÂścianĂŞ i spaceruje po niej tak, jakby chodziÂł po ziemi. Profesor kiwa z niedowierzaniem gÂłowÂą, jednak obietnicy zamierza dotrzymaĂŚ i bierze do rĂŞki indeks. UczeĂą jednak mĂłwi:
- A gdybym wszedÂł na sufit, zrobiÂł na nim parĂŞ fikoÂłkĂłw, "spadajÂąc" spowrotem na sufit, dostanĂŞ 4?
Profesor nadal nie wierzy w moÂżliwoÂści studenta, jednak i teraz daÂł siĂŞ przekonaĂŚ. Student zrobiÂł co mĂłwiÂł, a profesor nadal mocno Âździwiony bierze siĂŞ za wpisywanie oceny.
- A jeœli wejdê teraz na stó³ i obsiusiam pana, a pan pozostanie mimo wszystko suchy, postawi mi pan pi¹tkê?
Profesor jest ju¿ wyraŸnie zaciekawiony wyczynami studenta, wiêc siê zgadza. Student wchodzi na stó³, wyjmuje ma³ego, po czym sika na profesora. Jednak tym razem nic nadzwyczajnego siê nie sta³o i profesor jest ca³y mokry. Uczeù na to:
- Nooooo, niech zostanie czwĂłrka.

2007-10-06 13:09:50

Zocha mĂłwi do swego mĂŞÂża JĂłzka:
"Ty JĂłzek zostaliÂśmy zaproszeni na bal maskowy".
JĂłzek mĂłwi "Ja nie idĂŞ, nie mam siĂŞ za co przebraĂŚ".
Zocha odpowiada "Najlepiej nie pij, nikt ciĂŞ nie pozna".

2007-10-06 13:09:50

Przychodzi baba do weterynarza z AmigÂą na sznurku i mĂłwi:
- Ja do uÂśpienia....

2007-10-06 13:09:50

Biegnie Owczrek Niemiecki, a za nim pinczerek miniaturka. WpadÂł owczarek w slepÂą uliczkĂŞ, a tam kundel i siĂŞ pyta owczarka: Dlaczego tak uciekasz? Owczarek odpowiada: BojĂŞ siĂŞ go. Dlaczego? Bo ma zimny nosek.

2007-10-06 13:09:51

Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinaĂŚ pasek od spodni.
- ProszĂŞ pana, ale pan siĂŞ chyba pomyliÂł, ja jestem okulista!
- Moment, moment - mĂłwi facet i ÂściÂąga spodnie.
- Nie, no proszĂŞ pana, tu chyba zaszÂła pomyÂłka. Ja leczĂŞ oczy!
- Spokojnie, momencik...
- Ale proszĂŞ pana, na pewno sie pan nie pomyliÂł?
- Sluchaj pan! - goœÌ wypina na okulistê d..ê - Widzisz pan te br¹zowe kuleczki przy d...e?
- WidzĂŞ, ale nadal nie wiem o co chodzi.
- Jak pociÂągnĂŞ za takÂą kuleczkĂŞ, to aÂż mi oczy ÂłzawiÂą!

2007-10-06 13:09:53

ZmĂŞczony Jasiek wieczorem mĂłwi do Antka:
- Codziennie, gdy pracujĂŞ w twoim gospodarstwie, mam wyrzuty sumienia.
- Dlaczego?
- DrĂŞczĂŞ siĂŞ tym, Âże pozbawiam pracy cztery konie...

2007-10-06 13:09:53

Przychodzi Jasiu z tatÂą do sklepu miĂŞsnego i mĂłwi:
-PoproszĂŞ 5 kilo boczku.
A Jasiu mĂłwi:
-Tato kup kaszankĂŞ.
Na to tata Jasia waln¹³ go w ³eb i mówi:
-Nie czas na Âłakocie!

2007-10-06 13:09:53

Jasio oglÂądaÂł telewizor przychodzi do mamy i mĂłwi:
- Mamo, mamo choinka siĂŞ pali.
Na to mam do jasia:
- Ile razy mam ci mĂłwiĂŚ, Âże choinka siĂŞ nie pali tylko Âświeci.
Jasio poszedÂł dalej oglÂądaĂŚ dalej telewizor, przychodzi do mamy po chwili i mĂłwi:
- Mamo, mamo firanki siĂŞ ÂświeciÂą.

2007-10-06 13:09:53

- Jak zatopiÌ ³ódŸ podwodn¹, na której znajduj¹ siê blondynki?
- ZapukaĂŚ w iluminator.

2007-10-06 13:09:54

- Jak spowodowaĂŚ, by oczy blondynki zalÂśniÂły blaskiem?
- ZaÂświeciĂŚ latarkÂą w ucho.

2007-10-06 13:09:55