Jak policja rozpĂŞdza demonstracje uliczne w Edynburgu?
-Policjanci przebrani za kwestarzy, wychodzÂą w tÂłum z puszkami na datki...

2007-10-06 13:09:53

Do lekarza przychodzi piĂŞkna mÂłoda dziewczyna i mĂłwi:
- Panie doktorze, mój m¹¿ siê bardzo zmieni³. Coraz rzadziej ze mn¹ sypia.
- Ile pani ma lat?
- 20
- A pani m¹¿?
- 70
- ProszĂŞ siĂŞ nie martwiĂŚ, z pani mĂŞÂża bĂŞdzie jeszcze niezÂły byk. Niech siĂŞ pani rozbierze. Zaczniemy od rogĂłw...

2007-10-06 13:09:53

MĂłwi brunetka do blondynki:
- S³uchaj, fama g³osi, ¿e u¿ywasz s³ów, których nie znasz...
Na to blondynka:
- Powiedz famie, Âże jest gÂłupia i vice versa...

2007-10-06 13:09:54

Blondynka na ulicy mĂłwi:
- Przepraszam pana, ktĂłra godzina?
- Jest piĂŞtnaÂście po trzeciej.
- To dziwne! ZadajĂŞ kaÂżdemu to samo pytanie przez caÂły dzieĂą i za kaÂżdym razem dostajĂŞ innÂą odpowiedÂź.

2007-10-06 13:09:56

Szef duÂżej, kilkupiĂŞtrowej firmy mĂłwi do blondynki-sprzÂątaczki:
- Bardzo proszĂŞ, by dziÂś pani umyÂła i wyczyÂściÂła porzÂądnie windĂŞ.
A na to blondynka:
- Dobrze szefie. Ale mam pytanie: Czy muszĂŞ zrobiĂŚ to na kaÂżdym piĂŞtrze?

2007-10-06 13:10:03

Jasiu rozmawia z ojcem:
- Tatusiu, chyba musze iœÌ do okulisty.
- Dlaczego? - pyta go ojciec.
- Bo od dawna nie widzĂŞ kieszonkowego, ktĂłre miaÂłeÂś mi dawaĂŚ...

2007-10-06 13:10:05

Bill wybiera siĂŞ na poranny jogging zima. Biegnie, biegnie, nagle widzi jakis napis
na sniegu. Patrzy: "BILL CLINTON TO GOWNIARZ".
Clinton wkurzyl siĂŞ. Wezwal szefa FBI i kazal mu przeprowadzic sledztwo. Kilka godzin
pozniej przychodzi do niego agent i mowi:
- Panie prezydenicie, mam dobre wiesci i zle wiesci.
Clinton:
- Najpierw dobre.
Agent pokazuje mu wyniki testow:
- Analiza probki moczu wykazala, Âże to Jesse Jackson (polityczny przeciwnik Clintona,
Murzyn) odlewal siĂŞ na snieg.
Bill:
Hm... A te zle?
Agent:
Jak by to powiedziec... No... Tego... To charakter pisma Hillary...

2007-10-06 13:10:11

Przyje¿d¿a Kohl do Warszawy. Wa³êsa oprowadza go po Warszawie i pokazuje
zabytki. Kohl powtarza tylko:
- Ja gut, Ja gut.
Na to Wa³êsa mówi do Mietka:
- Czego on tak chce tych jagĂłd? Skocz i mu przynieÂś.
Mietek po chwili wraca. Daje Kohlowi jagody, ktĂłre ten zjada i mĂłwi:
- Danke.
Na to Wa³êsa:
- Ooooo, co to to nie! Danki Ci nie dam.

2007-10-06 13:10:13

Gierkowi rozwiÂązaÂło siĂŞ sznurowadÂło, pochyla siĂŞ, Âżeby zawiÂązaĂŚ, ale i wysoki
i w krzyÂżu strzyka, wiĂŞc nie siĂŞga. JabÂłoĂąski radzi: "Postaw nogĂŞ na krzeÂśle". Gierek
stawia drug¹ stopê na krzeœle i tym bardziej nie mo¿e siêgn¹Ì, powiada wiêc do
Jaroszewicza:
- Widzisz, to jest zawsze tak jak spytasz o radĂŞ inteligenta!

2007-10-06 13:10:13

Chodzi sprzedawca po plaÂży i krzyczy:
- Biustonosze dziewiĂŞtnastki, dwudziestki sprzedajĂŞ, biustonosze sprzedajĂŞ...
- A piĂŞtnastki pan masz?!
- Eee, pani! Na pryszcze to jest oxycort!...

2007-10-06 13:10:16

Co majÂą wspĂłlnego UFO i inteligentna blondynka?
- CiÂągle o nich sÂłyszysz, ale nigdy nie widziaÂłeÂś.

2007-10-06 13:10:17

- Ile blondynek potrzeba do wymiany ÂżarĂłwki?
- DwĂłch. Jedna do przytrzymania puszki Pepsi, a druga krzyczy "Taaaaato!"

2007-10-06 13:10:18

Sprawa w sÂądzie. SĂŞdzia pyta oskarÂżonego - gĂłrala:
- ZawĂłd?
- Optyk mechanik.
- Co?
- Optyk mechanik!
- A co pan robi?
- Optykam chaÂłupy mchem...

2007-10-06 13:10:19

Baca wydÂłubaÂł sobie oczy, powiesiÂł je na drzewie i powiedziaÂł:
- OczywiÂście.

2007-10-06 13:10:19

Przychodzi baba do lekarza i mĂłwi:
- ProszĂŞ doktora, cierpiĂŞ na zaniki pamiĂŞci..
- Od kiedy?
- Co od kiedy?

2007-10-06 13:10:21