SzefĂłw dzielimy na 5 grup:

1. Peda³ów.
2. Superpeda³ów.
3. Antypeda³ów.
4. Peda³ów-magików.
5. Peda³ów-pirotechników.

Szef pedaÂł mĂłwi: Ja CiĂŞ Kowalski wypierdolĂŞ!
Szef superpedaÂł mĂłwi: Ja Was wszystkich wypierdolĂŞ!
Szef antypedaÂł mĂłwi: Ja siĂŞ Kowalski z TobÂą pierdoliĂŚ nie bĂŞdĂŞ!
Szef pedaÂł-magik mĂłwi: Ja CiĂŞ Kowalski tak wypierdolĂŞ, Âże ty nawet nie zauwaÂżysz kiedy!
Szef pedaÂł-pirotechnik mĂłwi: Ja CiĂŞ Kowalski wypierdolĂŞ z hukiem!

Jest jeszcze Szef pedaÂł-McGyver: Ja Was Kowalski wypierdolĂŞ w kosmos goÂłymi rĂŞkami!..

2008-06-01 23:55:57

Przychodzi szef do pracy i dzwoni jak zwykle do ¿ony. ale pomyli³ numery i dzwoni do jednego z pracowników , oni ha³asuj¹ . a nagle s³ychaÌ g³oœny dzwonek 'UWAGA SZEF DZWONI'.i zapad³a cisza , szef wychodzi z gabinetu , wszyscy siedz¹ i sumienie pracuj¹.a jedna kobieta szuka telefonu i nie mo¿e go znaleŸÌ, podchodzi szef i mówi 'jesteœ zwolniona' ona podnosi g³owê i zaczyna udawaÌ ¿e bluzka ma za du¿y dekolt i jej spada . szef zaprasza j¹ do gabinetu i s³ychaÌ tylko jak sie rozbieraj¹

2008-05-05 23:37:34

-Czy chory zjad³ dzisiaj rosó³??
-Tak, zjadÂł.
-Z apetytem??
-Nie, z makaronem
-Odpowiada Âżona

2008-04-04 21:55:55

Przychodzi projektant do mieszkaĂąca, ktĂłry chce mieĂŚ ogrĂłd i mĂłwi:
- mam tu nowy katalog, pan rzuci okiem
- nie chce mi siĂŞ wydÂłubywaĂŚ

2008-04-04 18:57:07

Kowalski do Âżony:
- musisz dok³adnie sprz¹taÌ. Dziœ w szafie znalaz³em ca³y pêk pajêczyny. Zgarn¹³em j¹ i wyrzuci³em.
A Âżona na to:
- coÂś ty zrobiÂł! To byÂła moja nowa sukienka na sylwestra

2008-02-27 14:37:43

Czym siê ró¿ni szef od wibratora??? Wibrator nigdy nie bêdzie prawdziwym chujem.

2008-01-24 19:08:27

Idzie KubuÂś PUCHATEK PRZEZ LAS NAGLE PATRZY
- W GÓWNO WLAZ£

2007-11-20 18:37:03

Szef do podwÂładnych:
-Tyle razy wam zabraniaÂłem
paliĂŚ w trakcie pracy!
- ÂŻe niby kto pracuje.

2007-10-24 13:00:37

Co najdÂłuÂżej caÂłuje dziennikarz?
DupĂŞ dziaÂłacza PO

2007-10-19 12:34:30

Dyrektor firmy zaprosiÂł na kawĂŞ sekretarkĂŞ, ta wziĂŞÂła do rĂŞki filiÂżankĂŞ i chce piĂŚ, ale odstawia jÂą natychmiast i mĂłwi do dyrektora:
- proszĂŞ pana od tej kawy Âśmierdzi starym fiu...m.
Dyrektor zdziwiony wÂącha i mĂłwi:
- pani Krysiu niech pani weÂźmie filiÂżankĂŞ w drugÂą dÂłoĂą i pije tĂŞ kawĂŞ.

2007-10-06 13:11:30

PodziaÂł szefĂłw
SzefĂłw dzielimy na 5 grup:
1. Peda³ów.
2. Superpeda³ów.
3. Antypeda³ów.
4. Peda³ów-magików.
5. Peda³ów-pirotechników.
Dlaczego?
Szef pedaÂł mĂłwi: "Ja CiĂŞ Kowalski wypierdolĂŞ..."
Szef superpedaÂł mĂłwi: "Ja Was wszystkich wypierdolĂŞ".
Szef antypedaÂł mĂłwi: "Ja siĂŞ Kowalski z TobÂą pierdoliĂŚ nie bĂŞdĂŞ!"
Szef pedaÂł-magik mĂłwi: "Ja CiĂŞ Kowalski tak wypierdolĂŞ, Âże ty nawet nie zauwaÂżysz kiedy"
Szef pedaÂł-pirotechnik mĂłwi: "Ja CiĂŞ Kowalski wypierdolĂŞ z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedaÂł-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolĂŞ! W kosmos goÂłymi rĂŞkami..."

2007-10-06 13:11:07

Sekretarka do szefa:
-ProszĂŞ pana przyszedÂł sms.
Szef na to
-Niech wejdzie.

2007-10-06 13:10:48

Kowalski: ProszĂŞ wybaczyĂŚ panie kierowniku, ale w tym miesiÂącu nie dostaÂłem premii...
Kierownik: Wybaczam panu.

2007-10-06 13:10:22

Rozmowa dwoch dyrektorĂłw:
- Wiesz, ostatnio kupiÂłem sobie automatyczna sekretarkĂŞ. No mowie ci,
super! WyglÂąda jak kobieta, i to taka, za ktĂłra mĂŞÂżczyÂźni siĂŞ na plaÂży
oglÂądajÂą, a ile potrafi!
- No to pokaz to cudo.
To ten go zaprosiÂł do gabinetu. Wchodzi sekretarka, fakt, laska ze hej,
no i pyta czego siĂŞ napijÂą. Jeden zaÂżyczyÂł sobie kawy drugi herbaty. No
i za chwile patrzÂą, a ona nalewa z jednego palca kawĂŞ, z drugiego
herbatĂŞ (miaÂła wbudowany ekspres do kawy i herbaty). Dyrektor
podyktowa³ jej tekst - za chwilkê pod³¹czy³a siê do drukarki i mia³
wydruk. itd. Po pewnym czasie zadzwoniÂł telefon, no i dyr. wÂłaÂściciel sekretarki
mĂłwi do kumpla:
- Wiesz, musze odebraĂŚ, a ty moÂżesz wyprĂłbowaĂŚ co jeszcze ona potrafi.
WyszedÂł, rozmawia przez telefon, nagle po paru minutach sÂłyszy potworny
wrzask.
- Rany julek, zapomnia³em mu powiedzieÌ, ze ona ma w d*.*ie temperówkê do o³ówków!!!

2007-10-06 13:10:22

Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwÂładny. Wylewa dyrektorowi kawĂŞ na koszule,
pokazuje mu jĂŞzyk, puszcza baka i wygarnia wszystko. W tym samym tez momencie do gabinetu
wpadajÂą koledzy.
- Stasiu, Stasiu! To byÂł Âżart, wcale nie wygraÂłeÂś w totka!

2007-10-06 13:10:22