Psychiatra do swojego asystenta:
- Jak czuje siĂŞ chory, ktĂłry podawaÂł siĂŞ za Ludwika XV?
- JuÂż lepiej. Teraz twierdzi, Âże jest Ludwikiem XIV.

2007-10-06 13:10:37

- Dostaniesz, jak bĂŞdziesz grzeczny - mĂłwi chirurg przed operacja.
- Do kogo pan to mĂłwi, doktorze? - pyta siĂŞ pacjent.
- Do tego kota, ktĂłry siedzi pod krzesÂłem.

2007-10-06 13:10:37

Przychodzi (G)ostek do (D)entysty, ale siĂŞ boi. Dentysta go posadziÂł na foteliku,
ustawiÂł, ale za cholerĂŞ nie moÂże goÂściowi otworzyĂŚ gĂŞby.
D: Pan jest zestresowany, niech pan idzie na przeciwko do baru i golnie sobie
setkĂŞ na odwagĂŞ.
Po 5 minutach goÂściu wraca do gabinetu, siada na fotelu i mĂłwi
ze zdecydowaniem:
G: Noooo! Rusz mnie teraz, ty pieronie!

2007-10-06 13:10:38

- Czy byÂł dzisiaj stolec? - pyta lekarz pacjentki w czasie obchodu.
- A krĂŞciÂł siĂŞ tu jakiÂś facet, ale siĂŞ nie przedstawiÂł.

2007-10-06 13:10:38

Pacjent wchodzi do skĂłrnego, zdejmuje spodnie i pokazuje przyrodzenie
w fatalnym stanie.
Lekarz:
- Niestety to syfilis i nic nie da siĂŞ tu zrobiĂŚ. Trzeba amputowaĂŚ. Ale mamy
bardzo nowoczesne protezy.
Pacjent wybiera najtaĂąszÂą - drewniana.
Po przeszczepie wizyta kontrolna. Lekarz oglÂąda protezĂŞ i mĂłwi:
- Oj nie ma pan szczĂŞÂścia, jak nie syfilis to korniki.

2007-10-06 13:10:38

Anestezjolog mĂłwi do pacjenta przed operacja:
- DziÂś usypiamy za darmo... ale budzimy za pieniÂądze.

2007-10-06 13:10:38

Pacjenta uÂśpiono do operacji. Gdy obudziÂł siĂŞ, spostrzegÂł zdziwiony, Âże chirurg bardzo
siĂŞ postarzaÂł i ma dÂługÂą siwÂą brodĂŞ.
- CoÂś nie w porzÂądku, panie doktorze? Czy ja tak dÂługo byÂłem nieprzytomny?
- Ja nie jestem doktorem - odpowiada starzec - ja jestem ÂŚwiĂŞtym Piotrem...

2007-10-06 13:10:38

- Dlaczego wypisujesz do domu tego pacjenta spod Ăłsemki - pyta psychiatra
psychiatry.
- Bo on ju¿ jest wyleczony! Wczoraj wyci¹gn¹³ z basenu innego pacjenta
ktĂłry siĂŞ topiÂł!
- Tak, ale potem go powiesiÂł Âżeby wysechÂł!

2007-10-06 13:10:38

- Panie doktorze, proszĂŞ mi powiedzieĂŚ, ile bĂŞdĂŞ ÂżyÂł?
- Ile ma pan lat?
- TrzydzieÂści piec.
- Pije pan?
- Nie.
- Pali pan?
- Nie.
- A kobitki pan uÂżywa?
- Nie.
- Panie, to po diabla chcesz pan jeszcze dÂłuÂżej ÂżyĂŚ?!

2007-10-06 13:10:38

Po jakiejœ powa¿nej operacji ¿o³¹dka przywieŸli faceta do sali pooperacyjnej.
Kiedy siê ockn¹³, us³ysza³, jak dwaj wspó³le¿¹cy dziel¹ siê swoimi
doÂświadczeniami z poprzednich operacji:
"Kiedy mnie kroili po raz pierwszy, pielêgniarka zapomnia³a przed zaszyciem wyj¹Ì
mi z brzucha z pó³ kilo narzêdzi. Kiedy siê zorientowali, by³o za póŸno. Kiedy
mnie znĂłw pokroili, tym razem, Âżeby mnie uwolni od tego zÂłomu, lekarz,
niechcÂący, zostawiÂł w Âśrodku zapalniczkĂŞ."
Drugi na to: "To jeszcze nic, kiedy mnie ostatnio operowali, instrumentariuszce
zginĂŞÂły gdzieÂś okulary. Jak siĂŞ okazaÂło - byÂły zaszyte we mnie."
I tak sobie opowiadajÂą, a ÂświeÂżo przywieziony delikwent blednie coraz bardziej.
W pewnej chwili otwierajÂą siĂŞ drzwi i wchodzi chirurg, ktĂłry przed chwila robiÂł
mu operacje: "Przepraszam PanĂłw, czy ktĂłryÂś z PanĂłw nie widziaÂł przypadkiem
mojego parasola?"

2007-10-06 13:10:38

Fredek leÂży ciĂŞÂżko chory. W odwiedziny przychodzi kolega Hipek i zastaje ÂżonĂŞ
zaÂłamanÂą, zalana Âłzami.
- Ach, panie Hipolicie, Fredek leÂży w agonii, doktorzy nie robiÂą Âżadnej nadziei.
- Czy bardzo cierpi?
- Fizycznie nie, ale moralnie cierpi jak skazaniec.
Wie, ze jest ciê¿ko chory i boi siê panicznie œmierci. Pan móg³by podnieœÌ go
nieco na duchu.
- Dobrze sprĂłbuje.
Hipek otwiera drzwi do pokoju chorego i tubalnie wola:
- Serwus, Fredek! Umrzemy sobie, co?

2007-10-06 13:10:38

Przychodzi facet do lekarza i mĂłwi:
- Panie doktorze urwaÂło mi jÂądra, niech pan mi przeszczepi inne.
- No wie pan, mogĂŞ to zrobiĂŚ, ale jest pewien problem bo mamy w magazynie
tylko dwa, jedno drewniane a drugie metalowe. JeÂżeli panu tak bardzo
zale¿y to mo¿emy, na pana odpowiedzialnoœÌ, je wszczepiÌ.
- Dobrze lepsze takie niÂż Âżadne.
Lekarz zrobi³ operacje i kaza³ przyjœÌ facetowi za 5 lat do kontroli.
Po piĂŞciu latach:
- Zadowolony jest pan?
- Owszem mam nawet dwoch synĂłw, jeden Pinokio a drugi Terminator.

2007-10-06 13:10:38

ZgryÂźliwy lekarz Âślepy na jedno oko, pytaÂł chorego:
- Jak siĂŞ masz?
Chory odpowiedziaÂł:
-Jak widzisz!
A lekarz:
- JeÂśli tak siĂŞ masz, jak ja widzĂŞ, to juÂż do polowy umarÂłeÂś!

2007-10-06 13:10:38

Pacjent radzi siĂŞ lekarza co zrobiĂŚ, aby pozbyĂŚ siĂŞ tasiemca.
- Proszê przez tydzieù jeœÌ ciastka i popijaÌ je mlekiem.
Po tygodniu pacjent wraca.
- Panie doktorze, nie pomogÂło.
- Niech pan pije samo mleko!
Chory zrobiÂł, jak mu radziÂł lekarz, a tu na drugi dzieĂą tasiemiec
wychodzi i pyta:
- A ciacho gdzie?

2007-10-06 13:10:38

Przychodzi facet do lekarza. Wyjmuje swoj "interes" caÂły poobijany,
spuchniĂŞty, zakrwawiony.
Lekarz siĂŞ pyta:
- Jezus Maria, kto pana tak urzÂądziÂł?
- Ja sam.
- Czemu? i jak?
- Bo jestem masochista. normalnie, kÂładĂŞ interes na kowadle i wale
ile sil mÂłotkiem.
- A kiedy ma pan w tym przyjemnoœÌ?
- Jak nie trafie.

2007-10-06 13:10:38