Polak jedzie do Francji, a nie znajÂąc francuskiego do kaÂżdego sÂłowa dodaje "LA".
Wchodzi do francuskiej restauracji i woÂła kelnera:
- Lakelner, lakelner!
PoproszĂŞ lafrytki i lacoole a na deser lalody latruskawkowe.
Po chwili polak z powrotem woÂła kelnera.
Lakelner widzi lakelner jak ja umiem lafrancuski.
Gdybym nie byÂł polak to by pan lagĂłwno zjadÂł!!!!!!!

2007-10-06 13:11:30

Rok 1999. Komisja Europejska postanowi³a wybudowaÌ bramê w trzecie tysi¹clecie, jako symbol coraz œciœlejszych wiêzi ³¹cz¹cych paùstwa cz³onkowskie. Wy³oniono podkomisjê do przeprowadzenia przetargu, og³oszono przetarg. Do wykonania bramy zg³osi³o siê trzech oferentów: Turek, Niemiec i Polak. Pierwszy ofertê przedstawi³ Turek: brama solidna, projekt kompletny, koszt: 6.000 euro. Drugi by³ Niemiec: projekt w zasadzie nie odbiega³ od projektu Turka, podobne wykonanie, cena wynios³a 10.000 euro. Komisja pyta:
- Czemu aÂż 10.000?
Niemiec na to:
- Solidny niemiecki projekt, solidne niemieckie materiaÂły, solidne niemieckie wykonanie, a to kosztuje.
Ostatni byÂł Polak, ktĂłry przedstawiÂł projekt bardzo podobny do obu poprzednich, ale cena wynosiÂła 56.000 euro. CzÂłonkowie komisji przetargowej o maÂło nie spadli z krzeseÂł, a po chwili pytajÂą skÂąd wziĂŞÂła siĂŞ taka wielka kwota. Polak odpowiedziaÂł:
- 25.000 euro dla mnie, 25.000 dla Szanownej Komisji za trud wÂłoÂżony w przeprowadzenie przetargu i skuteczne jego rozstrzygniĂŞcie, a 6.000 dla Turka, bo przecieÂż ktoÂś te bramĂŞ musi postawiĂŚ.

2007-10-06 13:09:39

StojÂą dwie blondynki nad
morzem sÂłonym. Jedna
prĂłbuje smak morza i mĂłwi:
- Ale to morze sÂłone!
Druga przynosi sÂłoik cukru
i sypie do morza. Na to
pierwsza znĂłw prĂłbuje
- Nadal sÂłona!
A druga blondyna mĂłwi:
- Dziwisz siĂŞ jeszcze nie
pomieszaÂłaÂś!

2007-10-06 13:09:39

Do rabina w Berdyczowie zg³asza siê m³ody kandydat do stanu ma³¿eùskiego, prosi o radê: ¿eniÌ siê, czy te¿ nie?
-Ojciec panny - powiada - jest czÂłowiekiem wyksztaÂłconym i powszechnie szanowanym.
-WiĂŞc ÂżeĂą siĂŞ.
-Ale panna jest brzydka jak wielb³¹d.
-WiĂŞc nie ÂżeĂą siĂŞ.
-Ojciec panny daje w posagu dwadzieÂścia tysiĂŞcy rubli srebrem.
-WiĂŞc ÂżeĂą siĂŞ.
-Ale panna utyka na jednÂą nogĂŞ.
-WiĂŞc nie ÂżeĂą siĂŞ.
-Ojciec pany chce mnie przyj¹Ì na wspólnika do swego interesu.
-WiĂŞc ÂżeĂą siĂŞ!
-Ale panna jest okropnÂą zÂłoÂśnicÂą.
-WiĂŞc nie ÂżeĂą siĂŞ!
-A zatem, jak mi radzicie?
-S¹dze - mówi po g³êbokim namyœle rabin - ¿e tyœ powinien siê wychrzciÌ.
-Aj, rabbi, dlaczego?
-Bo wtedy bĂŞdziesz zawracaÂł gÂłowĂŞ ksiĂŞdzu, a nie mnie...

2007-10-06 13:09:42

-Co to jest?
-Ma³e ¿ó³te i kopie?
-Ma³a ¿ó³ta koparka.
-A co to jest: maÂłe czarne i kopie?
-Cieù ma³ej ¿ó³tej koparki.

2007-10-06 13:09:47

JakÂą Âżydzi najbardziej lubiÂą wodĂŞ ? WodĂŞ gazowanÂą

2007-10-06 13:10:47

DwĂłch znanych psychoanalitykĂłw pracuje w tym samym budynku. Pewnego dnia spotykajÂą siĂŞ w windzie. Czterdziestolatek wyglÂąda na wyczerpanego, a sĂŞdziwy, liczÂący ponad 70 lat doktor czuje siĂŞ Âświetnie i podÂśpiewuje pod nosem.
- Nie rozumiem - pyta go mÂłodszy kolega po fachu - Jak pan moÂże wysÂłuchiwaĂŚ tych wszystkich okropnych historii i po oÂśmiu godzinach pracy
wyglÂądaĂŚ tak dobrze?
- To pan ich sÂłucha?

2007-10-06 13:09:53

Czym ró¿ni siê s³où od radia?
SÂłoĂą ma trÂąbĂŞ a radio ma ryja.

2007-10-06 13:09:39

Przychodzi Icek do swego ojca rabina i mĂłwi:
-Tate, tate, mam dziewczynĂŞ.
-O to Âświetnie Icek, Âświetnie, a jaka ona jest blondynka, czy ciemna?
-Blondynka tatu.
-Oj to Âźle Icek, Âźle, Twoja dziewczyna musi byĂŚ ciemna, jak wszystkie porzÂądne dziewczyny.
Icek poszedÂł, wraca za tydzieĂą i od progu woÂła:
-Tate, mam nowÂą dziewczynĂŞ.
-Swietnie Icek, Âświetnie a jaka ona jest blondynka, czy ciemna?
-Ciemna tatu.
-To Âświetnie Icek, a jak ma na nazwisko?
-Kowalska tatu.
-Oj to Âźle Icek, bardzo Âźle, Twoja dziewczyna musi mieĂŚ na nazwisko Applebaum, Silbermann jak wszystkie porzÂądne dziewczyny.
Icek zrozpaczony znĂłw poszedÂł, wraca jednak za miesiÂąc i woÂła:
-Tate, mam nowÂą dziewczynĂŞ.
-ÂŚwietnie Icek, a jaka ona blondynka, czy ciemna?
-Oj ciemna tatu, ciemna.
-A jak ma na nazwisko?
-Goldberg.
-To Âświetnie Icek, wreszcie jakaÂś porzÂądna dziewczyna, a jak ma na imiĂŞ?
-Whoopi...

2007-10-06 13:09:45

-Co ma ÂżoÂłnierz w spodniach?
-ÂŻoÂłnierz w spodniach ma chodziĂŚ dÂługo i oszczĂŞdnie.

2007-10-06 13:09:45

JapoĂąski stolarz........PiÂłajajaMucharata

2008-05-05 21:49:32

Jasio przychodzi pierwszy raz do burdelu, wybiera dziewczynê i idzie z ni¹ do pokoju. Wchodz¹, ona rozbiera siê, k³adzie na ³ó¿ku, rozchyla nogi i mówi do Jasia:
- Wyp...dol mnie palcem!
Jasio chwilĂŞ siĂŞ zastanawia po czym wskazuje palcem na drzwi i mĂłwi:
- Wyp...laj!

2007-10-06 13:09:53

Jacek siĂŞ pyta krĂłliczka:
- krĂłliczku ile waÂżysz?
A krĂłliczek mĂłwi:
- 160
A Jacek:
- krĂłliczku nie rĂłb sobie ze mnie jaj
- bez jaj wa¿ê 60

2008-02-18 20:38:28

- Jasiu, dlaczego masz w dyktandzie te same b³êdy, co twój kolega?
- Bo mamy tego samego nauczyciela jĂŞzyka polskiego...

2007-12-04 19:32:46

Rozprawa w sÂądzie, pedaÂł zgwaÂłciÂł zakonnicĂŞ. SĂŞdzia pyta pedaÂła:
-Dlaczego zgwaÂłciÂł pan zakonnicĂŞ, przecieÂż jest pan pedaÂłem!
PedaÂł zdziwiony odpowiada:
-A to nie byÂł Zorro?

2007-10-06 13:09:43