ZÂłodziej wÂłamaÂł siĂŞ do domu. Chodzi po pokojach w poszukiwaniu Âłupu, przyÂświecajÂąc sobie latarkÂą. Nagle za plecami sÂłyszy:
- Masz przechlapane u ÂŚwiĂŞtego Antoniego.
Odwraca siĂŞ, patrzy, a tam papuga w klatce.
- AleÂś mnie przestraszyÂła! - mĂłwi zÂłodziej. - To ty mĂłwisz?
- MĂłwiĂŞ.
- A jak siĂŞ nazywasz?
- Maria Magdalena.
- He, he! Trzeba byĂŚ idiotÂą, Âżeby nazwaĂŚ papugĂŞ Maria Magdalena!
- Niekoniecznie - mĂłwi papuga. - IdiotÂą trzeba byĂŚ, Âżeby rottweilera nazwaĂŚ ÂŚwiĂŞty Antoni. ÂŚwiĂŞty Antoni, bierz go!!!

2007-10-06 13:09:40

WrĂłbelek byÂł gÂłodny, nagle patrzy, idzie koĂą i ciÂągnie wĂłz, i koĂą zaczyna stawiaĂŚ kasztana. KoĂąski kasztan jak wiadomo jest poÂżywny i wrĂłbelki chĂŞtnie go zjadajÂą. Zatem wrĂłbelek podskakuje, podskakuje, wpatrzony w koĂąski
zadek, podskakuje coraz bliÂżej i... wĂłz go przejechaÂł.
Jaki z tego moral?
Nie ogladÂąj siĂŞ za dupami bo gÂłowĂŞ stracisz.

2007-10-06 13:09:41

- O czym myÂśli zawaÂłowiec przed stosunkiem?
- Co mu pierwsze stanie.

2007-10-06 13:09:41

Amerykanin, Meksykanin i PakistaĂączyk siedzÂą w barze i pijÂą piwo. Meksykanin wypija swoje piwo i nagle podrzuca swĂłj kufel do gĂłry, wyciÂąga pistolet i strzelajÂąc rozbija kufel w pyÂł. MĂłwi:
- U nas w Meksyku kufle sÂą tak tanie, Âże kaÂżdy moÂże ich mieĂŚ ile chce i nie musimy piĂŚ dwa razy z tego samego.
PakistaĂączyk, bĂŞdÂąc pod wraÂżeniem Meksykanina wypija piwo, podrzuca kufel w powietrze, wyciÂąga swĂłj pistolet i strzelajÂąc rozbija kufel w pyÂł. MĂłwi:
- U nas w Pakistanie mamy tak duÂżo piasku, z ktĂłrego moÂżemy robiĂŚ kufle, Âże teÂż nie musimy piĂŚ dwa razy z tego samego.
Amerykanin, zimny jak ogĂłrek, wypija swoje piwo, podrzuca kufel do gĂłry, wyciÂąga swĂłj pistolet i zabija Meksykanina i PakistaĂączyka i mĂłwi:
- U nas w Ameryce mamy tylu MeksykanĂłw i PakistaĂączykĂłw, Âże nie musimy piĂŚ z tymi samymi dwa razy...

2007-10-06 13:09:42

Szed³ James Bond pustyni¹ i nagle z nik¹d pojawi³ siê wielb³¹d. James mówi:
- CzeœÌ, jestem Bond. James Bond.
A wielb³¹d na to:
- CzeœÌ, jestem b³¹d. Wielb³¹d.

2007-10-06 13:09:43

Skazany na ÂśmierĂŚ gangster telefonuje z wiĂŞzienia do swego adwokata:
- Tu siê dzieje coœ dziwnego. Przed chwil¹ wszed³ do mojej celi facet, rozci¹³ mi nogawki spodni i mankiety koszuli. Co to mo¿e oznaczaÌ?
- MogĂŞ poradziĂŚ ci tylko jedno. Kiedy jutro rano przyjdzie jeszcze raz i zaproponuje ci krzesÂło, to pamiĂŞtaj ÂżebyÂś na nim nie siadaÂł!

2007-10-06 13:09:45

Przed rogatkami W-wy dla autostopowicza zatrzymuje sie mercedes. Autopowicz siada i zdziwiony pyta:
- To pan?
- Tak to ja - Jedziemy.
SamochĂłd pĂŞdzi pewnie prowadzony, dojeÂżdzajÂą do skrzyÂżowania z czerwonym ÂświatÂłem, a kierowca bez zmruÂżenia oka przjeÂżdza, pasaÂżer ze zgrozÂą w oczach pyta sie dlaczego?
Nic siĂŞ pan nie martwi, rzecze kierujÂący, mĂłj brat blizniak tak od dwudzistu lat jeÂździ i nic mu sie nie staÂło, dalej tworzy nowe partie i zasiada w najlepszych Âławach.
Jada dalej, na nastĂŞpnym skrzyÂżowaniu to samo, czerwone ÂświatÂło a samochĂłd bez zwalniania pĂŞdzi.
- Panie, co pan..
MĂłwiÂłem juÂż panu, Âże nie siĂŞ co baĂŚ, mĂłj brat blizniak tak od 20 lat i co dalej lawiruje w sejmie.
DojeÂżdÂżajÂą do skrzyzowania, w tem raptowne hamowanie i zielone ÂświatÂło - no i co nie jedzie pan ?
Nie ma gÂłupich, z prawej moÂże nadlecieĂŚ Brat BLIÂŻNIAK

2007-10-06 13:09:45

Jedzie ksiÂądz trasÂą nr 7, nagle zauwaÂża stojÂącÂą przy drodze wyzywajÂąco ubranÂą paniÂą. Zatrzymuje siĂŞ, podchodzi do niej i mĂłwi:
-Córeczko widzê, ¿e zesz³aœ na z³¹ drogê.
Zaskoczona rozglÂądajÂąc siĂŞ odpowiada:
-A co Tiry juÂż tĂŞdy nie jeÂżdzÂą?!

2007-10-06 13:09:45

- Dlaczego MaÂłysz skacze tak daleko?
- Bo trener przed skokiem zdejmuje mu okulary.

2007-10-06 13:09:47

Przychodzi facet do sklepu alkoholowego
i mĂłwi do ekspedientki :
- PoproszĂŞ dwie butelki wina.
Sprzedawczyni przynosi dwie butelki
z winem. Facet wypina dupĂŞ. ekspedientka
pyta:
- Co pan robi ?
Facet mĂłwi :
- Kto wypina tego wina !!!

2007-10-06 13:09:48

SiedzÂą dwie blondynki w kawiarni i jedna pyta drugÂą:
- SÂłuchaj, czy Ty lubisz naturĂŞ?
- OczywiÂście, uwielbiam.
- Za to, co ci zrobiÂła?!

2007-10-06 13:09:48

Spotyka uczÂący religii ksiÂądz swojego przyjaciela i mĂłwi do niego:
- Wiesz, ta dzisiejsza mÂłodzieÂż jest taka dla mnie niezrozumiaÂła, rozmawiajÂą jakimiÂś skrĂłtami: spoko, nara, cze. Nie mogĂŞ jakoÂś do nich trafiĂŚ.
Na to przyjaciel:
- MĂłw teÂż do nich skrĂłtami, to porozumiecie siĂŞ. Nazajutrz wchodzi ksiÂądz do klasy i mĂłwi:
- Pochwa!

2007-10-06 13:09:48

- Co to jest pó³przewodnik?
- Jest to przewodnik pracuj¹cy na pó³ etatu.

2007-10-06 13:09:51

JadĂŞ autobusem, nie jest za luÂźno, ale miejsce siedzÂące mam. Trzeba podaĂŚ bilet do skasowania. Obok stoi mĂŞÂżczyzna. Jak siĂŞ do niego zwrĂłciĂŚ - per Ty, czy per Pan? Autobus jest ekspresowy. JeÂśli mezczyzna nie wysiadÂł na poprzednim przystanku znaczy, Âże jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piĂŞkne, znaczy to, Âże i kobieta jest piĂŞkna. W naszej dzielnicy sÂą dwie piĂŞkne kobiety - moja Âżona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechaĂŚ nie moÂże, bo ja do niej jadĂŞ. Znaczy, Âże jedzie do mojej Âżony. Moja Âżona ma dwĂłch kochankĂłw - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...
- Panie Piotrze, mĂłgÂłby mi pan skasowaĂŚ bilet?

2007-10-06 13:09:52

SiedzÂą dwie Âświnie w kinie, a przed nimi koĂą. ÂŚwinie jedzÂą paluszki. Nagle koĂą siĂŞ odwraca i mĂłwi do ÂświĂą:
- Hej, skoùczcie jeœÌ te paluszki.
Jedna Âświnie na to:
- Ty patrz, koĂą w kinie.
A druga:
- I jeszcze gada.

2007-10-06 13:09:52